Obiecałam dalsze sposoby na wywabienie papuga z klatki. My puszczamy mu filmiki na youtube :)
Zaczęło się od odgłosów ptaków, z którymi paput sobie śpiewał. Na początku wydawało mi się to dosc okrutne, takie puszczanie mu sztucznych odgłosów ptaków, z którymi nie może sobie "naprawdę" porozmawiać. Ale zauważyliśmy, że to go ożywia, jest weselszy, ruchliwszy. Wpadliśmy w związku z tym na pomysły, by puszczać mu nierozłączki. I chwyciło :) Dzięki temu zaczął wychodzić śmielej z klatki, latać po pokoju. Doszło nawet do tego, że zaczął się domagać rano otwarcia klatki i umożliwienia rozprostowania skrzydeł, co umożliwiamy mu jak jest czas. Wieczorami ma otwartą klatkę cały czas. Siada już nie tylko na klatce, ale na obrazach, monitorze, nawet na kanapie. W drodze do "kolegów" na ekranie lata bardzo blisko nas. Także są ogromne postępy, i to dzięki filmikom z internetu :) Dziobak ma zajęcie i z kim "pogadać", jest zadowolony i wyfruwany, a przy okazji oswaja się z otoczeniem i nami, nawet gdy przechodzimy blisko czy ruszamy się.
Na filmiku mały przykład z dzisiaj :) Ptaszydło baaardzo blisko nas :)
Rozkręcamy się.
Tym bardziej, że jutro jedziemy ... po drugiego papuga! :) Dziobak będzie miał towarzystwo w końcu! Obyśmy trafili z gustem i płcią :]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz